Warto uświadomić sobie, że kiedy krzyczysz, to mózg dziecka jest w stresie i nie rozumie on dokładnie tego, o czym mówisz. Jeżeli to samo powiesz później, to istnieją o wiele większe szanse na to, że to zrozumie.
Półszept
Kiedy w domu nic się nie dzieje, spróbuj mówić półszeptem. Przede wszystkim sprawi, że przestaniesz lubić hałas, a także zauważysz że dzieci zaczną cię naśladować. Efekt będzie taki, że dzieci zaczną mało krzyczeć i podnosić głos. A kiedy chcesz być bardziej zauważony, wystarczy, że odrobinę powiesz to głośniej bez krzyku. To naprawdę działa.
Pracuj przede wszystkim nad sobą
Aby mieć siłę na tłumaczenia, rozmowy, awanturę, płacze i złości, należy po prostu dbać o siebie. Jeśli długo nie masz zaspokojonych swoich potrzeb, to także nie masz siły na to, by być dobrym rodzicem. Przyjrzyj się swoim metodom wychowawczym i spróbuj pokazać ich źródło. Żadna z podanych metod nie działa w stu procentach. Należy po prostu czuć i wybierać to, co podpowiada w danym momencie emocje, a także rodzicielskie serce.